Krystian Bielik graczem West Bromwich Albion. Przyczyni się do awansu?


Krystian Bielik przeniósł się na The Hawthorns z zespołu Birmingham City, z którym to wywalczył awans na zaplecze Premier League

23 sierpnia 2025 Krystian Bielik graczem West Bromwich Albion. Przyczyni się do awansu?
Pawel Andrachiewicz / PressFocus

Krystian Bielik został zaprezentowany jako nowy zawodnik West Bromwich Albion. Za jego usługi na konto Birmingham City wpłynęła kwota oscylująca na 1 milion funtów. Polak postara się pomóc ekipie „The Baggies” powrócić do Premier League po pięciu sezonach nieobecności. WBA to jeden z faworytów do awansu, dlatego śmiało można stwierdzić, że Polak zaliczył spory awans na poziomie sportowym.


Udostępnij na Udostępnij na

„Lubię wracać tam, gdzie byłem”

Do udziału w barażach EFL Championship sezonu 2024/2025 zespołowi West Bromu zabrakło zaledwie trzech oczek. W hrabstwie West Midlands od lat panuje przekonanie, że drużyna zasługuje na swoje miejsce w ekstraklasie. Zresztą WBA było stałym bywalcem Premier League w latach 2010-2018, a także spędziło w niej kampanię 2020/2021. Od czasu ostatniej degradacji awans stał się jednak celem niemalże nieosiągalnym, choć okazji do zrealizowania tego upragnionego celu nie brakowało.

West Brom w minionych czterech latach zaledwie raz znalazł się w gronie zespołów przystępujących do fazy play-off, a miało to miejsce w sezonie 2023/2024. W półfinale musieli jednak uznać wyższość późniejszego triumfatora miniturnieju – drużynie Southampton. Kolejną kampanię zakończyli na 9. lokacie, w związku z czym w klubie przeprowadzono szereg zmian. Stanowisko pierwszego szkoleniowca przejął 34-letni Ryan Mason, dla którego jest to pierwszy pełnoprawny epizod w roli menadżera. Były piłkarz Tottenhamu Hotspur oraz Hull City dotychczas pracował jedynie w roli asystenta i niekiedy trenera tymczasowego.

Zarząd klubu postanowił również wesprzeć swojego nowego rekruta sporym, jak na warunki EFL Championship, zastrzykiem finansowym. Podczas letniego okienka transferowego „The Baggies” wydali w sumie blisko 10 milionów funtów na sprowadzenie graczy, którzy mieliby usprawnić system gry młodego selekcjonera. Jednym z nich okazał się być Krystian Bielik.

Młody podróżnik

Dla 11-krotnego reprezentanta Polski będzie to piąty klub, w którym zakotwiczył od czasu wyprowadzki z Polski. Przypomnijmy, że swoje pierwsze piłkarskie kroki Bielik stawiał w akademii Górnika Konin, by później przenieść się do lokalnego giganta, jakim jest Lech Poznań. Po dwóch latach spędzonych w szkółce „Kolejorza” wypatrzyła go warszawska Legia, wykupując go latem 2014 roku za sumę 13 tysięcy euro. Pomocnik nie zakotwiczył jednak w stolicy na długo. W styczniu 2015 roku ofertę kupna Bielika złożył elitarny Arsenal – i jak zwykło mówić, była to propozycja nie do odrzucenia. Zaledwie 2 tygodnie po swoich 17. urodzinach Krystian Bielik został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz „Kanonierów”, a na konto „Wojskowych” trafiło ponad 2.2 miliona euro.

Przez kolejne 2 lata młody pomocnik występował w drużynach akademii Arsenalu. W połowie kampanii 2016/2017 poczynił pierwszy poważny krok w stronę futbolu seniorskiego, bowiem na zasadzie wypożyczenia przeniósł się do Birmingham City. W rundzie wiosennej na boiska EFL Championship wychodził 10 razy, spędzając na nim łącznie 776 minut. Po jej zakończeniu powrócił na The Emirates Stadium, by pół roku później znów opuścić Londyn na rzecz grającego w EFL League One Walsall FC. Na Bescot Stadium furory jednak nie zrobił – na placu gry nie spędził nawet minuty.

Szlifowanie talentu

Przełamanie nadeszło wraz z wypożyczeniem do Charlton Athletic. W kampanii 2018/2019 Bielik był kluczową postacią w drużynie „The Addicks”, z którą to również awansował do rozgrywek EFL Championship. W sezonie regularnym wystąpił w 31 spotkaniach, strzelił 3 gole i 2-krotnie asystował, natomiast w fazie play-off udało mu się otworzyć wynik w rewanżowym starciu półfinałowym z Doncaster Rovers. Po udanym okresie w południowo-wschodnim Londynie Polak skupił na sobie uwagę skautów rozmaitych klubów EFL Championship. Okazję wykorzystało aspirujące wówczas do awansu Derby County, które zapłaciło za niego rekordowe 10 milionów funtów. 21-latek stał się zatem najdroższym transferem  w historii „Baranów”, wyprzedzając sprowadzonego za około 8 milionów funtów Matěja Vydra. I co szczególnie ciekawe, dokonał tego bez zadebiutowania w pierwszej drużynie Arsenalu.

Czar… prysł?

Zarówno kibice, jak i najpewniej sam Bielik mogą uważać, że o rozdziale pt. „Derby County” należy zapomnieć. W połowie sezonu 2019/2020 pomocnik zerwał więzadła krzyżowe, w wyniku czego o grze w piłkę przez jego drugą część mógł wyłącznie pomarzyć. Zawodnik opuścił 37 meczów, a do pełnej sprawności powrócił dopiero w październiku 2020 roku. Euforia z pozytywnych efektów rekonwalescencji nie trwała jednak długo – niespełna 4 miesiące później Bielik ponownie nabawił się poważnego urazu. Co gorsza, była to kolejna kontuzja więzadeł krzyżowych w kolanie.

Krystian Bielik był zmuszony do pauzy trwające niemalże rok, bo aż 356 dni. Uniemożliwiło mu to grę w łącznie 74 meczach, biorąc pod uwagę klub oraz reprezentację. Na plac gry, po raz pierwszy od powrotu, wyszedł 30 stycznia 2022 roku w domowym pojedynku z Birmingham City. Śmiało można rzec, że było to istne „wejście smoka”. Do meczu dołączył w 69. minucie, a zaledwie 27 minut później, w ostatnich sekundach rywalizacji, zapewnił „Baranom” cenny remis. W ogólnym rozrachunku dało to jednak niewiele, bo do końca sezonu podopieczni Wayne’a Rooney’a nie zdołali opuścić strefy spadkowej. Oznaczało to, że po raz pierwszy od roku 1986 Derby County zagra na trzecim poziomie rozgrywek.

W klubie zaczęto więc ciąć koszty, a jednym z „beneficjentów” tego przedsięwzięcia był Krystian Bielik. Polak opuścił szeregi „The Rams”, pozostając również graczem EFL Championship – tym razem przeniósł się na bazie kolejnego już wypożyczenia do… Birmingham City.

Nic dwa razy się nie zdarza? Nie zawsze

Pomocnik został zapamiętany na St. Andrew’s Stadium podczas swojej pierwszej kadencji widocznie na tyle dobrze, że nawet wspomniana wyżej bramka przeciwko „The Blues” nie przeszkodziła w daniu mu kolejnej szansy. Bielik, kolokwialnie mówiąc, się „odgruzował” i w kampanii 2022/2023 rozegrał aż 37 spotkań. Po jej zakończeniu podjęto decyzję o jego wykupie za około 500 tysięcy funtów.

Sezon 2023/2024 to również czas regularnej, solidnej gry wychowanka Górnika Konin. Tego samego nie można natomiast powiedzieć o jego pracodawcy, bowiem Birmingham City finalnie zajęło 22. miejsce w tabeli, a co za tym idzie – spadli z EFL Championship. Dodatkowo mógł zaboleć fakt, że od „bezpieczeństwa” dzieliło ich zaledwie jedno „oczko”.

W kampanii 2024/2025 Bielik i jego „The Blues” występowali na poziomie EFL League One, którą to absolutnie zdominowali. Drużyna Chrisa Daviesa zajęła pierwsze miejsce z dorobkiem aż 111 punktów. Awans dał menadżerowi powody do optymizmu, w związku z czym postanowił wzmocnić swoją kadrę. Do klubu trafiło 11 nowych graczy, a to spowodowało, że Krystian Bielik nie mógł być już pewny swojego miejsca w jedenastce. Obie strony zadecydowały więc, że najrozsądniejszą opcją będzie transfer.

Nowy sezon, nowe aspiracje

Tuż po rozpoczęciu sezonu ligowego Krystian Bielik zamienił Birmingham City na West Bromwich Albion. „The Baggies” zapłacili za jego usługi kwotę w wysokości miliona funtów, a piłkarz podpisał umowę obowiązującą do 30 czerwca 2028 roku.

Drużyna prowadzona przez Ryana Masona z przytupem weszła w nowy sezon, notując komplet zwycięstw w pierwszych dwóch meczach. Zespół jest w dobrej formie i jeżeli Krystian Bielik myśli, że z miejsca trafi do wyjściowej jedenastki, to może być w błędzie. Grający w środku pola tercet Fellows – Molumby – Mowatt póki co prezentuje spójność i na ten moment nie wydaje się, aby trener Mason miał z niego zrezygnować.

Nadrzędnym założeniem WBA na trwającą kampanię jest oczywiście awans. Zespół gra równo, a jak mawia słynne przysłowie – „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Początki Bielika na The Hawthorns mogą być zatem trudne. Z drugiej strony, doświadczenie z gry na angielskich boiskach nabywane latami bez wątpienia pozwoli mu zyskać w oczach szkoleniowca. W najbliższych tygodniach West Bromwich Albion zmierzą się z Portsmouth FC, Stoke City oraz Derby County i będzie to dobra okazja, aby zaprezentować swoje umiejętności.

Niewykluczone, że wraz ze zmianą klubu Bielik skupi na sobie także uwagę Jana Urbana. Reprezentacja Polski od pewnego czasu boryka się z problemem obsadzenia pozycji nr 6. Kto wie, a być może Krystian Bielik powróci do kadry po ponad 2 latach przerwy? Czas pokaże.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze